Google wraca do swoich korzeni
Wszystkie znaki na niebie wskazują, że Google, w walce ze SPAM-em i tzw. dobrem swoich użytkowników, wraca do korzeni. Czyli stawia na wysoką jakość treści. Kiedy pierwszy raz to usłyszałem, to pewnie jak Wy, parsknąłem śmiechem. Ale ostatnie aktualizacje Google chyba ku temu zmierzają.
Na początku były masowe powiadomienia o nienaturalnych linkach. Z jednym takim powiadomieniem walczę już od 2 miesięcy. Skutkiem tego jest usunięcie linków (lub ich zrzeknięcie się), które zdobywałem przez prawie 2 lata.
Kilka dni temu branżę SEO zelektryzował news o wprowadzeniu nowego zwierzątka do ZOO Google - Koliberka. Nowy algorytm, który ma serwować w topach najlepsze strony. I że niby on już działa od miesiąca.
Wg moich obserwacji (na branży finansowej) taki stan rzeczy jest od mniej więcej marca. Wtedy zauważyłem pierwsze, znaczące zmiany. Branża finansowa jest dość mocno obstawiona przez większych graczy jak i partnerów zarabiających na prowizjach z PP. Wcześniej w top10 na kredyty czy lokaty strony partnerów PP mocno się zmieniały. Co 2-4 tygodnie top10 wyglądało inaczej. A jak jest dzisiaj? Do top10 przedzierają się strony banków. Przypadek? Nie sądzę.
Dla mnie ta branża (finanse) jest doskonałym przykładem na to, że Google wraca do swoich korzeni. Wysokiej jakości treść wraca (niestety) do łask. Nieoznacza to, że linki przestają działać. Owszem, działają i działać będą - na tym opiera się cały Internet. Sęk w tym, że wartość linków nie jest już taka sama. Aby zdobyć dobre linki, trzeba będzie się naprawdę wysilić - albo napisać super tekst albo zapłacić ciężkie pieniądze za dobry link.
Z jednej strony to dobrze - amatorzy odpadną lub zajmą się mało konkurencyjnymi frazami. Z drugiej strony źle (dla klientów), bo koszty wzrosną.
Komentarze 40
Kogoś nieźle tam przy tresurze zwierzaka pukneło. Ja mam zawirowania na blogach i stronach (turystyka) mam od lutego - sezonowe hasla w góre a te stałe w dół z 3 na 24 w topie dalej syf i spam :/ żeby to jeszcze zaplecze, ale to prosty blog dla ludzi z fajnymi tekstami w 100% autorski...
Dlaczego "niestety"? Przecież przy wyszukiwaniu czegokolwiek to właśnie o wartościową treść chodzi :)
"Koliberek" - co to za moda na zniewieściałe zdrobnienia.
Bądź chłopie mężczyzną. Koliber.
Jeszcze jedno:
http://www.flickr.com/photos/madebackwards/3636177931/
Zaplaciłeś za to zdjęcie, Kolego?
@Jan S. - Masz coś do zniewieściałych zdrobnień? Użyłem to celowo. Co do zdjęcia, dziękuję Ci zawrócenie uwagi na zdjęcie. Jesteś jego autorem?
Co to znaczy dobrej jakości content? Jakieś wytyczne do pozycjonowania contentem? Ma być nie kradziony i co jeszcze? Ktoś wie co to jest dobry content?
haha koliberek taki mały ptaszek dobrze że nie kaliberek janie s.
Wartościowa treść rzeczywiście chyba powraca :). Jak sprawdzałem branżę finansową to również zauważyłem ze strony Mfa całkowicie poleciały .
To teraz czeka nas więcej pracy.
Dobry przykład na super-hiper algorytm Google: pozycja nr 7 (http://www.e-najlepszy-kredyt-mieszkaniowy.com/) na frazę "kredyty mieszkaniowe" :]
Zwierzak, za zwierzakiem. Pandy, pingwiny, kolibry - jednym słowem małe ZOO. Miejmy nadzieję, że rzeczywiście treści wyszukiwane przez osobę poszukującą jakiegoś tematu będą bliskie tego co się szuka.
Wynika też z tego, że molochy opanują topy na przeróżne frazy, co chyba coraz częściej widać.
Koliberek, nie rozumiem dlaczego teraz wszystko nazywają nazwami zwierząt, aż strach pomyśleć co będzie następne
To wygląda na to, że tylko duże firmy i korporacje będą się liczyć w walce o topy na popularne słowa kluczowe.
Bardzo dobrze podsumowałeś to w ostatnim akapicie. Pozycjonowanie coraz bardziej trzeba przyjmować holistycznie jako cały marketing internetowy. Mam nadzieję, że dożyjemy czasów kiedy dział marketingu i reklamy będzie w standardzie współpracował z działem SEO. No, i dzielił się budżetem... ;-)
Koliberek czy Koliber nie taki ten zwierz straszny. Swoją drogą Google reklamuje go jako niezwykle precyzyjny i szybki ale patrząc na zmiany w SERP-ach to można odnieść wrażenie, że "znowu im się nie udało" i oby tak dalej:)
Powiedz mi jesteś baba czy chłop !!! ??
Piotr Cichosz:
" Z jednej strony to dobrze - amatorzy odpadną lub zajmą się mało konkurencyjnymi frazami. Z drugiej strony źle (dla klientów), bo koszty wzrosną. "
w koncu ktos napisal prawde ;)
Hey,
chciałbym dowiedzieć się więcej na temat tajemniczego "koliberka",który rzekomo fruwa już w systemie Google'a. Koszty pozycjonowania systematycznie będą rosnąć, dla graczy mających coś do powiedzenia w tym temacie. Zdobywanie back linków będzie miało zupełnie inne znaczenie. Jakość a nie ilość. Może po prostu ubiegać się o dotację z ue, założyć swój bank i problem z głowy:D?
Myślę, że to nie jest głupi pomysł wniosek o przekazanie środków unijnych na pozycjonowanie. W końcu płyną szeroką rzeką na różne cele, dlaczego by nie miały wspierać szerokiej grupy seowców.
A tak na poważnie to prawdopodobnie Google łatwego życia nie zapewni rzeszy pozycjonerów i co jakiś czas będzie wpuszczać do swego ogródka nowe zwierzątko..
amatorzy bye bye ;)
Luksusowy prom z SEOwcami wypływa za głębokie wody :)
Koszty za pozycjonowanie muszą wzrastać by pewnego dnia klient stwierdził że AdWords jest tańszy.
Ciągle pojawiają się nowe zwierzątka od google ciekawe co będzie następne.
Niestety teraz będzie trzeba zwrócić uwagę na jakość nie na ilość :(
Też to zauważyłem i bardzo się z tej sytuacji cieszę.
Nie pozycjonuję strony, dodaje jedynie wartościowe teksty i ruch na niej rośnie.
W sumie ja też się cieszę z takiego rozwoju sytuacji :) Znajdzie się więcej pracy dla dobrych copywriterów, a mniejsze będzie użycie automatów generujących losowe i bezsensowne treści.
Ja jestem zadowolony na mojej stronie zawsze starałem się dodawać jak najwartościowsze teksty.
Koliber działa już od miesiąca? Nie zauważyłem żadnych zawirowań w wynikach szczerze mówiąc...
Ja też w sumie nie zauważyłem zmian, ale może są one po prostu bardziej widoczne w innych branżach niż moja
Wydaje mi się, że ludzie z branży SEO o kwestii jakości i unikalności trąbią już od znacznie dłuższego czasu. Jeżeli ten "nowy zwierz" poluje na ową jokość, to było już chyba dostatecznie dużo czasu, aby się na to przygotować.
Ciągle wszyscy mówią o jakości, jakości i jeszcze raz jakości. Sądzę, że dla nikogo wprowadzenie koliberka nie jest zaskoczeniem.
Wiadomo, że treść zawsze była ważna i będzie. Jednak teraz strony zrobione wczoraj szybko w topy się nie wbiją..
Tylko jak Google chce oceniać treść - jedyna ocena to taka jak do tej pory, czyli linki. Do złej treści nikt nie będzie linkował, do dobrej i owszem. Kółko się zamyka.
Ja dużych zmian nie widzę, oprócz strony wypchanej frazą kluczową do oporu, która siedziała twardo pod koniec 2-giej dziesiątki, potem spadła na 50 miejsce, a teraz jest w top10... Nie ość że przedpotopowy HTML, to treść co najwyżej byle jaka...
Ok google chce promować wartościowy content. Tylko niech mi ktoś powie jak ono odróżni dobry, wartościowy merytorycznie tekst od szajsu z mieszarki? Roboty nauczą się czytać i wyciągać wnioski z przeczytanego artykułu? Wg. mnie jedną rozsądną oceną jakości treści dla wyszukiwarki będzie liczba g+1 oraz facebook like.
Google chyba bez problemu sobie poradzi z rozpoznaniem czy treść jest prawidłowo sformułowana porównując ją ze swoją bazą treści.
Tu chyba nie będzie problemu.
Zresztą analizując odwiedziny wyłapie, że ludzie na danej stronie raczej nie czytają treści, bo kto czyta jakieś tam przypadkowe zlepki słów.
Witam !
Lubią nas zaskakiwać roboty. Może kiedyś faktycznie nauczą się sami od siebie czytać kto to wie hi hi. Nie mam bladego pojęcia w jaki sposób rozpoznają tekst NATURALNY od SPAMERSKIEGO, ale trzeba się trzymać zasady, żeby tworzyć artykuły na swoich stronkach z normalnym tekstem a nie kopiując od kogoś, bo będziemy mieć klapę.
Pozdrawiam i powodzenia :)
zapewne google już szykuje kolejną aktualizację na spamerów i pozycjonerów
Marcin, a jest jakiś inny sposób, żeby wypromować swoją nowo powstałą stronę bez użycia pozycjonowania? Przecież nikt nie da jej odnośnika, dopóki na nią nie wejdzie. A jaki procent ludzi dzieli się tekstem ze znajomymi? To już musi być jakiś super mega content, żeby 9/10 ludzi wrzucało do niego link. A
Google już samo nie wie czego chce, bo niby lubi wartościowy content, a spamowe stronki dalej królują w TOPach i to się wcale nie zmienia.
Dokładnie, jak ma faktycznie funkcjonować strona, bez pozycjonowania. Do wszystkiego faktycznie trzeba czasu, ale musimy się jakoś posiłkować. Aktualizacje niszczą dużą grupę pozycjonerów oraz doprowadza ich do totalnego utrzymania swojego biznesu. Takie czasy. Na szczęście ja znalazłem złoty środek ;)
Nie wiedziałem nawet że kiedyś było inaczej, robie w tym a raczej ucze się o tym od niedawna i dopiero wszystko przede mną