SpyWords.pl - jest dobrze, może być jeszcze lepiej
SpyWords.pl to dość nowe narzędzie na naszym rynku. Jest to system, który na początku swojej kariery prężnie rozwijał się w Rosji. Nie trzeba chyba przypominać, że Rosja to kraj w którym są tęgie głowy jeśli chodzi o analitykę.
Przejdźmy do rzeczy.
Co daje SpyWords?
W wielkim skrócie pozwala nam na analizę konkurencji w wynikach wyszukiwania Google jak i w AdWords. W tym miejscu należy powiedzieć jasno - nie są to informacje odwzorowane 1:1 bo sytuacja w SERPach jak i w AdWords bardzo szybko się zmienia. Więc, nie należy tych danych jako najlepszy wynik.
Analiza
Po wpisaniu adresu url w „Analiza konkurencji” dostaje podstawowe informacje o domenie. Są to między innymi informacja o liczbie słów kluczowych w AdWords, średnia pozycja reklam, widoczność w Google (top50), ile wydaje miesięcznie na AdWords i ruch generowany.
Następnie dostajemy informacje o słowach kluczowych, przykładowych reklamach czy konkurencyjnych i podobnych domenach. Każda z tych opcji ma link „więcej” gdzie dostajemy wszystko na tacy.
Podobny zestaw informacje dostajemy, gdy wpiszemy słowo kluczowe. Średni koszt kliknięcia, konkurencję, dodatkowe słowa kluczowe na jakie się reklamują firmy razem z szukaną frazą oraz listę domen, które pojawiają się na to hasło w Google.
Jak widać mamy całkiem niezły zestaw do analizy konkurencji czy słowa kluczowego (szczególnie te informacje mogą okazać się przydatne osobom robiącym MFA zawodowo ;).
Walka domen
Wg mnie jedna z najmocniejszych opcji SpyWords.pl. Dzięki niej można zestawić kilka domen ze sobą i je porównać. Np. można łatwo dowiedzieć się (z dystansem), że ING wydaje 470 tys., mBank wydaje prawie 140 patoli miesięcznie, gdzie PKOBP raptem niecałe 10 patoli. Podobnie rzecz wygląda jeśli chodzi o widoczność w Google w TOP50 - mBank też ma więcej haseł.
Wisienką na torcie jest porównanie domen dla wspólnych haseł. Dzięki temu możemy porównać domeny na których miejscach mniej więcej się plasują. Dzięki temu łatwo będzie można podkręcić pozycje i zwiększyć ruch.
Po kliknięciu w któryś z obszarów, dostajemy listę fraz.
Co prawda czasami proponowane hasła nie są idelne np. „hipoteczna”, „kart płatnicze” i inne to i tak jest to niezła kopalnia wiedzy i materiał do dalszej analizy.
Wybór słów kluczowych
Dzięki tej opcji dostajemy propozycję podobnych haseł dla tego jakiego wprowadzimy.
Wady
Jedną z większych wad serwisu jest aktualizacja danych co 30 dni. Trochę to długo. Zdaję sobie sprawę, że serwery, odpytywanie Google, ale można by aktualizować dane szybciej. Można napisać maila do supportu z prośbą o aktualizację słowa kluczowe, ale nie ma informacji ile taki updejt na żądanie będzie trwał.
Druga rzecz, to tłumaczenia :). Czasami mam wrażenie jakby tekst został wrzucony do jakiegoś translatora. Jest tego mało, ale jak wiadomo - diabeł tkwi w szczegółach. Np. kupić, śledzić :).
Serwis ma potencjał
Spotkałem się z opiniami, że SpyWords.pl „ssie” bo nie ma rzeczywistych danych. Trochę dziwnie to brzmi od osób z branży. Przecież każdy z nas dobrze wie, że nie ma takiej możliwości. Za dużo się tutaj dzieje. Na pewno dzięki temu serwisowi można szybko i łatwo określić co robi konkurencja. Zebrane w taki sposób słowa kluczowe można już dokładniej przeanalizować w innych serwisach. SpyWords w parze z Ahrefs czy z MajesticSEO będzie całkiem fajnym zestawem dla każdego, ambitniejszego pozycjonera.
Ceny
Miesięczny dostęp do danych serwisu można miec już od 200zł miesięcznie (ceny na tym samym poziomie co dostęp do Ahrefs do MajesticSEO przy najniższym abonamencie). Przy opłatach na dłuższy okres można liczyc na zniżki nawet do 25%. Czy jest to dobra cena? Jeżeli będziesz umiał wykorzystać zebrane w ten sposób dane, to jak najbardziej.
Pod tym linkiem umieszczam zestawienie wspólnych słów kluczowych dla mBanku, ING i PKOBP (53KB, ZIP, CSV).
Edycja: Mam specjalny kod zniżkowy: "SHPYORULEZ!" :)
Komentarze 14
Ciekawie zapowiadające się narzędzie. Szkoda tylko, że cena zaczyna się od 200zł miesięcznie. W sumie to bardziej przyda się wprawionym pozycjonerom z agencji, niż pozycjonującym samemu swoją stronę. A jest jakaś możliwość przetestowania za darmo, jakieś demo?
@Aleksander
Przygotowaliśmy dla Piotra kod promocyjny z 30% zniżką dla czytelników. Za niedługo powininen zostać opublikowany :)
Póki co nie dajemy możliwości testowego dostępu, aczkolwiek to może wkrótce ulec zmianie. Jedyne co może zobaczyć użytkownik bez aktywnego konta to pierwsze 5 wyników dla każdego z parametrów.
Dzięki:) Będę obczajać bloga.
Przydałby się 3 tańszy plan, dla prywatnych osób lub wolnych strzelców, a nie tylko agencji.
Chętnie bym kupił, ale 200 złotych miesięcznie za dostęp do narzędzia, z którego bym korzystał dla kilku stron to trochę dużo. Tak jak Mati napisał, jakiś tańszy plan by się przydał. Mogą być oczywiście jakieś ograniczenia w korzystaniu, np. tylko trzy strony czy coś w tym stylu.
Cena narzędzia wskazuje, że używać go będą doświadczeni pozycjonerzy. Osoby, które mają pojedyncze witryny, nie zapłacą takich pieniędzy.
Witamy Państwa!
Niewiele czasu upłynęło od publikacji oficjalnej wersji serwisu.
Jest to pierwszy etap podboju rynku :)
Nie wykluczamy, że w przyszłości uruchomiony zostanie trzeci, tańszy plan taryfowy, cena którego oscylować będzie wokół 100zł.
już chyba jest na tapecie tańszy plan za 100zł, chyba że się mylę :), zgodzę się z przedmówcami, warto byłoby ograniczyć ilość zapytań wyników dla klientów okazjonalnych, którzy chcą przeskanować swoją stronę pod kątem konkurencji, lub konkurencję pod kątem tego co oni robią
Szkoda, że to narzędzie jest takie drogie :). Piotr podałeś przykłady banków jestem ciekaw jak wygląda sytuacja w przypadku mniejszych graczy...
Ojojoj trochę drogo. Jeżeli ten tańszy plan taryfowy zostałby rzeczywiście uruchomiony wtedy narzędzie na pewno warte sprawdzenia i przetestowania :)
Program ten bardzo mi przypomina wykorzystywany przeze mnie Majestic Seo. Tylko cena sporo większa - bo Majesticka kupicie już za 1 miesięczny abonament SpyWordsa. Myślę jednak ,że warto będzie się temu serwisowi lepiej przyjrzeć.
Pozdrawiam,
Artur z techsat24.pl
Fajne narzędzie, tylko tak sobie myślę, że frazy często nie sa tajemnicą. Zazwyczaj bierze się to co proponuje google. Jakoś wiedza, że konkurencja korzysta z 20 tys fraz mi nie pomaga bo nie będę przecież tego przepisywał.
Bardzo fajne narzędzie można szybko przeanalizować konkurencje :)
Są jakieś kody rabatowe do tej usługi? Ten w tym wpisie już nieaktualny tak?