Google promuje usability?
Dzisiaj z rana, przeglądając wyniki wyszukiwania, zauważyłem ciekawą rzecz. Lekko zmieniły się dane, które serwuje Google w SERPach. Zmiana pewnie w ogóle niewidoczna dla zwykłych zjadaczy chleba. Skoro Google to zaczyna promować, to można liczyć na to, że coś się zmieni.
Chodzi mianowicie o tzw. „okruszki”. Czyli na część strony, która pokazuje użytkownikowi gdzie znajduje się na stronie. Na moim blogu ta sekcja znajduje się tuż nad tytułem niniejszego wpisu i kategorii.
Przykład z życia wzięty na przykładzie mojego bloga. Jeżeli wpiszecie sobie w Google np. darmowe pozycjonowanie [kliknij aby zobaczyć SERPy], to mój blog znajdzie się na pierwszej stronie. Ponadto obok adresu mojego blogu (teraz w postaci nazwy domeny, a nie jak było to wcześniej adresu do podstrony), znajdzie się kategoria, do której należy ten wpis (patrz poniższy obrazek).
Jak widać na obrazku, gdy dany wpis znajduje się „głębiej” w hierarchii strony to również pojawia się ścieżka dostępu.
Fajny bajer, co nie? ;)
Teraz powstaje pytanie: „dla kogo to i po co?”
Czy dla zwykłego użytkownika, korzystające z Google będzie to zauważalne? Wątpię. Jedyne co może się zmienić, to jego stosunek (wiarygodność) strony â może zachęcić do kliknięcia w nasz, a nie konkurencji link.
Dla webmasterów? Myślę, że tutaj teraz każdy właściciel strony będzie chciał posiadać taki dodatek przy SERPach ze swoją stroną. Więc można wywnioskować, że Google takim zagraniem chce zachęcić webmasterów do tworzenia bardziej przyjaznych strona dla ludzi.
To jak? Zmieniacie już strukturę swoich stron? ;)
Komentarze 14
A co sądzisz o planach wprowadzenia nowego silnika Google? Namiesza wam (pozycjonerom i seowcom), czy nie? ;)
Testowane jest to od jakiegoś czasu i chyba jeszcze poza testy nie wyszło. Breadcrumba na Twoim przykładzie nie widzę - może się wyloguj?
@Mic - ja tez nei widzę pomimo tego, że nawet się wylogowałam. Wiem, że niedługo wchodzi caffeine(pamietacie www2.sandbox.google.com?) i po testach na jednym z DC planują odpalenie tego na poczatku przyszlego roku. Co raz wiecej zmian w SEO ...
Lepsze są linki, które wyświetlane są pod właściwym wynikiem - nie wiem jak to się dokładnie nazywa, ale TO przynosi zwiększenie zainteresowania internautów. Często można to zobaczyć wpisując frazę "[nazwa programu] download" - na pierwszej pozycji jest link do strony głównej, a na drugiej we wcięciu znajdziemy link do downloadu.
procek, chodzi Ci o sitelinki - linki witryn.
Jeśli ktoś ma mocne linki to zmian praktycznie się nie zauważy po wprowadzeniu zmian w silniku Google, sam sprawdzałem jakiś czas temu i pozycje były bardzo podobne do obecnych. Moim zdaniem przetasowania mogą wystąpić tylko w wynikach mniej popularnych fraz gdzie w wynikach mamy podstrony.
Szczerz to wolałem jak tego nie było ;/
Gdyby Google było polską spółką skarbu państwa to powiedziałbym, że pewnie któryś z kolegów dyrektora Google nie ma na swojej stronie nic poza okruszkami, stąd trzeba coś zrobić aby jego strona pojawiała się wszędzie na pierwszym miejscu ;) Poważnie mówiąc to może być kolejny element zmieniający strukturę wyników wyszukiwania. Tego rodzaju zmiana wydaje mi się czysto kosmetyczna i tak naprawdę zbędna. Wprowadzi tylko niepotrzebny chaos.
keNzi , ja też wolałem , ale cóż my możemy ?
Właśnie też się zastanawiałem co to jest. Na początku myślałem, że jakieś skrócone formy adresów. Pewnie to jest ustalane na podobnych zasadach jak linki witryny.
to nie jest wydaje mi się zabieg jakiejś szczególnej wartości po prostu jak przegląda się wyniki wyszukiwania i widzi się link długośći kilku zdań to się scyzoryk otwiera w kieszeni a to po prostu będzie maskowało ten brzydki wygląd tak mi się wydaje.
A ja myślę, że to jest świetne rozwiązanie. Po pierwsze to jak w Twoim przypadku jest darmowe pozycjonowanie na pierwszej stronie: "blog.shpyo.net âş Porady SEO" - od razu mamy pod reką stronę której szukaliśmy i dodatkowo dział "porady seo", który jest związany z tematyką. Może niektórym jest to nie potrzebne, ale ja uważam to za celny strzał ze strony google. Pozdrawiam
Google jak każda szanująca się firma wprowadza ciągłe udoskonalenia do swojego produktu, a jakie ma to przełożenie na użytkowanie wyszukiwarki? Dla zwykłego użytkownika zapewne żadne
Około 600 zmian w algorytmach googla w tamtym roku. To zdecydowany lider.