2013 to będzie rok zamkniętych grup katalogów i precli
Stwierdzenie może dość odważne, ale testuję takie grupy od pół roku i efekty są bardzo dobre, a w niektórych przypadkach wręcz zaskakujące.
W ostatnim czasie dużo się zmieniło w Google a to musiało skończyć się szukaniem nowych rozwiązań dla linkbuildingu. Dlatego publiczne katalogi i precle przegrywają z tymi zamkniętymi, a te cieszą coraz większym zainteresowaniem. W krótkim czasie można zdobyć dużą ilość (dobrych) linków. Nie muszą to być nawet domeny z wysokim PR (nawet z PR=0 są dobre). Należy jednak pamiętać aby nie przegiąć z przyrostem linków szczególnie dla nowych domen i podstron. Wizja zdobycia kilkuset linków może być bardzo kusząca, ale dla początkującego może być bardzo zgubna.
Dlaczego warto zainteresować się takimi zamkniętymi grupami?
- Są zamknięte i jest duża szansa, że będą zadbane. Ĺťadnego syfu tam nie będzie. Mówili o tym Matt i Kaspar podczas wywiadów - zadbane katalogi są ok :).
- Moderator grupy zazwyczaj dba o jakość tekstów. Pisze je sam lub zleca zaufanym ludziom. Dzięki temu, mimo synonimów, teksty są w miarę unikalne.
- Moderator dostaje pieniądze za wpis, które musi zainwestować w taką grupę - podlinkować ją, opłacić serwery i domeny (kupić nowe z historią). Jeżeli efekty po takich blastach będą widoczne - będzie miał więcej klientów (zleceń) i będzie mógł rozbudować swoje małe imperium.
- Zlecasz to takiemu moderatorowi lub osobie od zadań specjalnych i możesz skupić się na innych rzeczach.
- Sam mam taką grupę precli więc wiem o czym piszę. W moim przypadku prostsze frazy łatwo się wbija do top10 czy linkuje inne wpisy czy zaplecze.
- Katalogi/precle publiczne zajechane automatami do postowania są już słabe. Kiedyś z nich korzystałem, ale po kilka filtrach dałem sobie z tym spokój. Szkoda na to czasu, pieniędzy i nerwów.
Następstwem tego będzie większy nakład finansowy. Wielu osobom pewnie nie będzie odpowiadał taki stan rzeczy więc będą kombinować jak zdobywać byle jakie linki - by były. Skończy się to jak zwykle - filtr, ban i płacz.
Jako ciekawostkę powiem Wam, że dobrze przeprowadzona akcja pozwala osiągnąć bardzo dobre efekty. Frazy finansowe takie jak lokaty czy pożyczki nie są problemem :). A dla tych haseł dużo się dzieje w SERPach. Może dlatego, że są linkowane rumakiem czy SB? :)
Na blogu opisywałem efekty kilku grup precli i efekty zawsze były dobre - odpowiednia hasła, odpowiednia historia w Google.
Korzystając z okazji, w 2013 życzę wszystkim Czytelnikom bloga wysokich pozycji i jak najmniejszej ilości filtrów i banów :).
Komentarze 42
Dopóki w preclach będą same anchor teksty dopóty będą bany.
Krótko mówiąc pozycjonowanie będzie się profesjonalizować. Osoby bez odpowiedniego przygotowania w postaci wiedzy, finansów i zaplecza mogą zapomnieć o dobrych pozycjach na trudnych frazach. Może to i dobrze:) Wzrosną stawki :)
O ile z katalogów można jeszcze wybrać coś wartościowego, to dobre, ogólnodostępne precle skończyły się już chyba w 2012 roku...
Czyżby znowu artykuł sponsorowany ? :)
@zgred - prawda, dlatego napisałem o "strategii"
@Michał - jeżeli mówimy o dobry SEO to tak. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie robił to po kosztach, ale to się prędzej czy później źle skończy.
@Karol - prawda, ale są tacy, którzy dalej myślą, że precle są najlepsze na wysokie pozycje.
@Janusz - dlaczego sponsorowany, bo dałem linki do kilku testów? Taka jest smutna prawda jeśli chcesz robić dobre i trwałe SEO.
Dokładnie, zgadzam się. Takie prawdziwe, wartościowe precle, które są ogólnodostępne i darmowe można wskazać ich dosłownie garstkę. Katalogi to samo, większość to chłam. Pozycjonowaniem nie będzie się już zajmować każdy.
Też sądzę, że prywatne lub zamknięte grupy precli, katalogów, zaplecz, itp. rzeczy zyskają w tym roku na popularności.
Jednak oprócz dużej ilości zalet jest jedna rzecz, na którą należy zwrócić uwagę i przed nią się zabezpieczyć - mianowicie dostanie bana na całą grupę.
W rozmowach z właścicielami takich zamkniętych grup już niejednokrotnie dostałem informację o tym, że starają się robić dużo aby przypadkowo ich cała lista nie dostała się do któregoś z pracowników SQT - a takie "wycinki" także potwierdzają, że już miały miejsce.
Warto wspomnieć też o głośnym wycięciu dużej angielskiej grupy stron - pomimo tego, iż większość witryn i domen należały do różnych osób (a co za tym idzie była duża różnorodność w skryptach, szablonch, hostingach, IP, DNS, itp. itd.)
Także trzeba bardzo uważać komu "sprzedaje" się lub daje dostęp do naszej grupy stron... :-)
Spotkałem się już z podobną opinią, ale nie dotyczyła ona bezpośrednio precli i katalogów, a forów dyskusyjnych - pewna zagraniczna firma twierdzi że uzyskuje je poprzez atakowanie wątkami, które prowadzą, odpowiadają na nie itd. W każdym razie jest w tym sporo racji moim zdaniem. Mimo wszystko zawsze warto stawiać też na profile, w końcu można działać również na "zamkniętych" obszarach w sieci. Stawiam na social media - które właściwie mają podobną charakterystykę, czyli są to obszary zamknięte dostępne dla zalogowanych...
Strach przed utrata anchorów na rzecz innych rodzajów URL jest tak duży i przeświadczenie, że to dobra droga jest tak duże, że nawet najbardziej zamknięte grupy precli będą banowane do póki nie zmieni się świadomość pozycjonerów.
Nadchodzi czas przechodzenia SEO bardziej do działania nieoficjalnego, z drugiego planu, gdyż wzrosła wykrywalność działań, które były ogólnodostępne i łatwe do namierzenia.
Acz trudno się nie zgodzić, ze stwierdzeniem @Zgreda, że "dopóki w preclach będą same anchor teksty dopóty będą bany."
Nie mam pozytywnych doświadczeń z "zamkniętymi" grupami precli, ale pewnie do tej pory trafiałem na słabe. Precle śmiało można zastąpić chwytliwymi przedrukami.Za to bardzo lubię dobre i stare katalogi.
Czy 2013 będzie erą zamkniętych grup precli i seoków?
Tylko wtedy, gdy:
a) ich twórcy podejdą sensownie do tematu (a tego nie widzę od 2009 roku),
b) osoby wykorzystujące tego typu miejsca zauważą różnicę między seło i seo.
SEO to już nie backlinki, ale doświadczenie, jakość serwisu, pomysł, relacje i dużo $$.
Dla tego trzeba różnicować miejsca z których pozyskujemy linki.
Sporo prób wykonałem z preclami ktore sam stawiałem - najgorsze jest to że nawet jeśli dbałem o nie bardzo ... dostawały bana - teraz myśle że oszczędniej i lepiej stawiać zaplecze na platformach blogowych
Trzeba też pamiętać, aby umiejętnie robić precle. Ogólnie nawet nie robić precli znanych jako śmieci, nawet te zadbane, ale precle tematyczne, z dobrymi tekstami. Nie każdy tekst na stronie www musi zawierać linki, to co słusznie zauważył zgred - nie może być też samych idealnie dobranych linków. Należy czasami nawet użyć NIE działających linków, tak aby maksymalnie przybliżyć się do naturalnego linkowania strony w sieci, trzeba wczuć się w rolę osoby, która właśnie stworzyła stronę i dopiero odkrywa SEO, a w zasadzie optymalizacje pod szukajki.
Również testowałem kilka zamkniętych grup precli czy katalogów i efekty były bardzo dobre, trzeba tylko odpowiednio z nich linkować, umiejętnie. Warto to także pomieszać z innymi linkami.
Ważnym elementem dobrego precla jest również to, aby był on tematyczny. Precel, w którym są artykuły o wszystkim również budzi podejrzenia.
Do tego część tekstów bez anchorów, zróżnicowana długość artykułów, zdjęcia/video w treści.
Mam pytanko odnośnie katalogów. Wpadłem na pomysł, żeby równolegle na moim blogu multimedialnym z ciekawostkami (PR=2) zrobić katalog stron i zarabiać cokolwiek na sms-ach.
Chciałem zapytać, czy to dobry pomysł i jaka powinna być strategia promowania takiego blogu? Fora SEO? Pozycjonowanie na frazę "katalog stron"?
Wydaje mi się że połączenie "zwykłej strony" oraz katalogu może być ciekawe - strona nie będzie zawierała wyłącznie linków. Dodatkowo zamierzam automatycznie mieszać dodawane teksty (podmieniać synonimy, przesuwać kropki i zamieniać kolejność zdań) aby osiągnąć w miarę unikalne teksty.
Czy na jednym blogu/katalogu z PR=2 jest sens się w to bawić? Można cokolwiek sensownie zarobić, bez zbytniego wysiłku w promowanie katalogu?
Pozdro
@Konrad:
Czyli po prostu chciałbyś zarobić, ale się nie narobić? Hehe :) Każdy by tak chciał...
Ja bym powiedział że to spostrzeżenie jest spóźnione o co najmniej 2 lata.
Przynajmniej ja od tego czasu pozycjonuje dodając do najlepszych ogólnych precli i tych prywatnych i efekty są o niebo lepsze niż dodawanie do tysięcy seokatalogów.
Konrad: te "mieszanie synonimów" jest niebezpieczne bo Google i tak wyczuje że to jest sztuczny tekst. Przykład? Powiedzmy, że masz na każde słowo w tekście 3 synonimy (czyli 4 słowa). Jaki będzie % podobieństwa jednego tekstu do drugiego? Statystycznie 25% a to jest dużo. Gdybyś miał może z 20-30 synonimów każdego (!) słowa to mooooże na krótką metę coś byś tym osiągnął. W końcu content is the king:) przesuwanie zdań też nic nie da;) Sprawdz sam swój pomysł jakimś duplicate content checkerem a możesz mocno się zdziwić.
Ktoś wspomniał o stawkach - niestety niemal każdy klient uważa, że seo to siedzenie przed kompem i klepanie w klawiaturę (właściwie ma rację;) ale przy "okazji" uważa, że jego praca jest o niebo trudniejsza, więc nie ma co liczyć, że nagle stawki wzrosną.
Różnicować linki z precli można różnie: raz z obrazka, raz z komentarza, raz z bio autora, raz z tekstu wpisu itd i od razu wygląda to naturalniej.
Odważne stwierdzenie w czasach powszechnego wieszczenia banów dla grup katalogów i precli. Rzecz jasna zgodzę się, że o wiele trudniej o porządny link z darmowego katalogu, niż z płatnego, widzę jednak zagrożenie w postaci stawiania całych grup katów na 1 skrypcie. Nie ma wielu mocnych grup katalogów postawionych na kilku skryptach, a w przypadku precli to właściwie jest WP i długo, długo nic. Choćby zatem z tego powodu spamowanie darmowych źródeł przetrwa a automaty do tego będzie nadal trzeba mieć w zanadrzu.
Należę do kilku grup i muszę powiedzieć że stosunek kosztów do efektów jest pozytywny. Przede wszystkim mamy dostęp do wielu stron o przyzwoitej reputacji i jakości. Widać to po wynikach że tą drogą należy iść.
Typowe katalogi muszą odejść w niepamięć.
Ja stworzyłem własny silnik (nie katalog) i na razie testuje.
Zapraszam po darmowe linki. Strona w budowie.
TRYWIALNE.PL
To jasne, że prywatne/zamknięte/płatne grupy mają przewagę nad ogólnodostępnymi/darmowymi (są wyjątki jak wszędzie), ale problem jest taki, że ludzie chcieliby najlepiej multikody za 1zł, ale katalogi/precle mają być na unikalnych ip, dnsach, mają mieć superowe i unikalne templatki, być świetnie podlinkowane, hiper PR (...) itd. itd. itd. i do tego wpis ma być dożywotni! bo przecież "za coś płacę".... tak się niestety nie da... Wyższa cena za multikod czy publikacje w preclach to nie tylko przysłowiowe "nabijanie kabzy" właściciela.. utrzymanie dobrej grupy naprawdę kosztuje... a jak mimo wszystko ktoś polegnie na banach to trzeba to szybko odbudować (bo przecież klient znowu napisze - zapłaciłem!)... jest jeszcze jeden niuansik... warto zwracać uwagę na droższe grupy bo jest większe prawdopodobieństwo, że będzie tam mniej syfu.. bo nie każdy zainwestuje w podlinkowanie swojego marnego zaplecza.
@Moskit słuszne spostrzeżenie.
Sam się na tym złapałem. Jak dotąd gdy dodawałem wpisy na katalogach myślałem sobie "płacę 1,23 albo 2,46 i to tylko za wpis w jednym katalogu, a żeby dało efekt musi być ich z 50, może 100, więc jeśli widzę katalog, gdzie chcą 10PLN za wpis to spadówa!!!".
Teraz jak myślę, że chcę zrobić własny katalog obok blogu to myślę "kurde, tylko 1,23 za wpis, który jeszcze sam sprawdzę, zmoderuję itd, nie wszystko będzie z automatu... trochę mało, praca którą wykonam będzie warta z 10PLN minimum (czas poświęcony całościowo na sprawdzenie, poprawienie, dotagowanie itd). I w dodatku wpis taki miałby być na wieczność za 1,23? śmieszne ;)".
I szczerze mówiąc nie wiem jak to pogodzić na razie - po prostu mam inny punkt widzenia w zależności od siedzenia ;)
Wszystko wina tego, że to nie jest do końca mierzalne, który wpis dał dużo, a który mało. Tu leży problem. Gdybym wiedział, chociaż tak "względnie", że wpis w konkretnym katalogu jest najlepszy i 2 razy więcej niż w innym, to mógłbym sobie szacować, czy kwota jest adekwatna.
Nie mówię tu nawet o szacowaniu o ile dany wpis podniesie wynik wyszukiwania na daną frazę, bo to w ogóle płynie (zależy od aktualnych działań konkurencji itd...)
Muszę przyznać rację autorowi, korzystam z grup prywatnych katalogów (sam mam taką grupę), nie tylko seoki, ale również sinooke, a ostatnio wp-katy, które mnie zachwycają, gdyż szybkość indeksacji wp-katów jest zdumiewająca. W przeciągu kilku dni po masowym wprowadzeniu wpisów do około 200-300 katów od razu widać skoki już po 2-3 dniach i to dla popularnych fraz. Jeśli nic się z algorytmem nie zmieni, to katalogi nadal będą ważnym elementem linkowania.
Powiem wam że już wcześniejsze lata były latami zamkniętych dobrych stronek i katalogów. Wszystko co jest do użytku publicznego niestety ale nie reprezentuje sobą wysokiej jakości.
prędzej czy później grupy nawet zamknięte dostają banana
wszystko przez to, że są nieumiejętnie stawiane i zawsze można znaleźć wspólny mianownik takiej grupy
Następuje często rotacja w strukturze google i pozycjonowaniu, trzeba dobrze trafić i cieszyć się z wyników. :)
Ciekaw jestem, kiedy koszty opłacania firmy pozycjonującej (pozycjonera) przewyższą koszty wykupienia reklamy w Adwords ( Googiel będzie tańszy niż pozycjonowanie)
Pozdr.
Mniejmy nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie.
Już widać , że koszty pozycjonowania rosną, zgadzam się z tomkiem , że byc może taniej będzie skorzystać z Google. Niestety:(
@Shpyo - podtrzymujesz swoją tezę po update algo?
Czy uważacie że precle/katalogi powinny być tylko i wyłącznie powiązane z jednym tematem czyli np strony tylko o Turystyce i nic więcej!?
Ja wychodzę z założenia że teraz to jedyna opcja na SEO + tylko te najwazniejsze oczywiście katalogi.
Jeśli ktoś zna jakieś ciekawe strony preclowe dla branży Turystyka to będę wdzięczny za info:-)
Witam
Mam takie pytanko .. może trochę nie na temat. Mając stronę gdzie pozycjonuję frazę 'ABC' tworzę dla niej właśnie grupę absolutnie tematyczną i teraz pytanie: czy takie zaplecze również powinno być pozycjonowane na taką frazę czy lepiej wybrać inne. Różne rzeczy na ten temat czytałem ;/
Drugie pytanko jest bardziej w temacie:).
Fraza na mojej stronie pozycjonowanej miała się bardzo nieciekawie skakała sobie do 120 miejsca itp. Dodam, że jest ona dość konkurencyjna związana z alarmami.
Zrobiłem zaplecze tematyczne 3 domenki z ok. dziesięcioma wpisami każdy. W zasadzie wypuściłem z nich zaledwie garstkę linków a z tym anchorem może 3 lub 4. Domenki mają po 2-4 backlinków i stoją już prawie rok.
Co ciekawe moja fraza się ustabilizowała a jej odmiana w liczbie pojedynczej jest już na 12 miejscu.
Jakie jest prawdopodobieństwo, że to moje działania związane z przygotowaniem naprawdę dobrego zaplecza (teksty, grafika itp) to spowodowały a nie zmiany w G?
Trochę mnie już zniechęca ta częsta walka z google
Z moich obserwacji wynika, że katalogi stron i precel mają coraz niższą moc. Szczególnie w przypadku katalogowania efekty są mizerne.
Czy stawianie bloga pod zaplecze to skomplikowany proces, czy można spokojnie zrobić to we własnym zakresie?
Mi się wydaję, że wszystko z umiarem. Trochę katalogowania, trochę precli itd. Nie stawiać wszystkiego na jedną metodę, poza tym słabsze precle można wykorzystać do budowy BL słabszego zaplecza. A wujek G zawsze coś wymyśli żeby wykupywać reklamy. Co do katalogów to masowe katalogowanie i beznadziejne wpisy staram się unikać jak ognia :)
Zamknięte grupy katalogów jak np katseo, u mnie przynosiły dobre efekty, same katalogi Page Rank 2,3,4 i całkiem tanio u nich to wychodzi. Na pewno by mi się nie chciało poprzez multikod i siedzenie nad tym godzinami. Natomiast kupowanie wpisów w prywatnych preclach nic u mnie nie zmieniało. Nie neguję, że to nic nie daje, ale u mnie nie sprawiło to różnicy po zaindeksowaniu wszystkich linków. Może ktoś się podzieli info, kto ma najlepsze prywatne precle?