1 artykuł + 2 linki dało mi wyższe pozycje niż Ceneo i inne porównywarki i bardzo długi ogon
Gdy masz dobry serwis, który bardzo lubi Google, to dobrze zaplanowany artykuł może zrobić niezłą robotę. I taką robotę zrobił jeden mój artykuł na jednym z moich blogów. Obecnie ustępuje tylko oficjalnemu sklepowi a daleko w tyle zostawia takie serwisy jak Ceneo, Allegro czy inne porównywarki cenowe. A braża nie jest łatwa.
Dzisiaj Wam pokażę, że to nie jest takie trudne a wystarczy sobie wszystko zaplanować no i oczywiście zarezerwować trochę czasu na ogarnięcie tego.
Branża
Branża w jakiej powstał ten artykuł to elektronika i urządzenia premium. Więc moją konkurecją są sklepy (te mniejsze i większe) i te wszystkie porównywarki no i Allegro. Można by rzecz, że nie ma „letko”.
Mój serwis
Moją zaletą jest to, że serwis jest w sieci ładnych kilka lat i ma w miarę naturalne linki - nie linkowałem go jakoś szczególnie. Jedyne działania jakie podjąłem, to umieszczanie linków na forach tematycznych. Ktoś pytał o coś, a ja podlinkowałem do siebie artykuł z odpowiedzią na pytanie. I tak kilka razy.
Tworzenie artykułu
Pomysł na artykuł zrodził się całkiem przypadkowo. Sam szukałem podobnego produktu, a szukając go w sieci zauważyłem, że temat nie jest dość mocno wyczerpany. Postanowiłem więc podjąć rękawicę i dla sportu stworzyłem taki poradnik, który (chyba) wyczerpał temat dość szczególowo. Napisanie artykułu zajęło mi dwa wieczory. Ważną rzeczą na którą zwróciłem szczególną uwagę, to umieszczenie nazw modeli danego urządzenia - to powinno mi zapewność dodatkowe wejścia z interesującej mnie frazy + nazwa modelu. Znajdują się w nim zdjęcia i tabelka zawierająca podział na modele ze specyfikacją techniczną - takie zbiorcze zestawienie. Gdyby ktoś pytał, to tekst składa się z około 520 słów (około 4000 znaków ze spacjami).
Publikacja i linkowanie
Artykuł został opublikowany w październiku ubiegłego roku. Po około miesiącu, podlinkowałem go z dwóch miejsc - dwa różne wątki na dany temat na jednym forum. Silnik forum automatycznie pobrał tytuł wpisu - title - i taki anchor został wstawiony.
W trakcie kończenia tego wpisu sprawdziłem jeszcze linki w Majestic i Ahrefs. Oba systemy nie pokazują żadnych linków do tego poradnika. Więc zakładam, że linki które zdobyłem są jedynymi z zewnątrz. Do tego trzeba jeszcze dodać linki wewnętrzne w obrębie serwisu.
Garść statystyk
Jak widać na powyższym zrzucie ze statystyk na wpis trafia z Google około 60 osób (1/3 wszystkich wejść na serwis).
Współczynnik odrzuceń jest na poziomie 89%. Średni czas spędzony na stronie, to grubo ponad 4 minuty.
Nie tak dawno podpiąłem PP Ceneo, gdzie przekierowuję na strony produktowe. Średnio, dziennie jest około 5-6 kliknięć w reklamę. Czyli jest z tego niecała złotówka - jeszcze nikt produktu nie kupił przez Ceneo z mojego polecenia. Ale tutaj są ciastka ważne przez 90 dni, więc może coś wpaść później. Jeżeli taki trend się utrzyma, to będzie na serwer i domenę do końca roku.
Wg Search Console, artykuł jest wyświetlany na blisko 300 haseł. Hasła, które generują najwięcej kliknięć to te, które są wyżej niż sklepy internetowe, Allegro, Ceneo i inne porównywarki cenowe.
Podsumowanie
Gdy mamy dobrą i lubianą przez Google domenę, dobry content, linkowanie wewnętrzne i dosłowne kilka linków, to można wykręcić całkiem przyzwoity ruch na stronie. Oczywiście mógłbym zwiększyć linkowanie do artykułu, ale za bardzo nie miałem czasu na to. Chciałem, bo to wszystko wyglądało w miarę naturalnie.
Nie pozostaje teraz nic innego jak stworzyć więcej takich artykułów, zwiększyć ruch i zarabiać hajs ^^. A kolejne artykuły się już tworzą.
Komentarze 14
Nic dodać nic ująć, content is king :) Po za tym fajnie, że podałeś statystyki i typowy przykład. Dodatkowo można dodać, że ruch z artykułu, możne wpłynąć na pozyskanie stałego fana naszego bloga.
Dziwi mnie tylko wysoki współczynnik odrzuceń w porównaniu do czasu spędzonego na stronie, może warto pod artykułem wrzucić sekcje "Artykuły, które mogą Ci się spodobać" podpinając inne artykuł z podobnej tematyki. Taka sekcja można poprawić współczynnik odrzuceń :)
Nie przejmujesz się tak wysokim współczynnikiem odrzuceń? U siebie na kilku stronach mam podobnie, choć dawniej był w granicach 50-60%
Fajny case i chyba się do Ciebie odezwę w sprawie szczegółów, bo w identyczny sposób opisuję swoje case'y do nowego ebooka ;)
Analizowałeś, z czego wynika wysoki Bounce Rate?
W zasadzie tekst można sprowadzić do jednego zdania: Artykuł z w miarę unikalną treścią, na zoptymalizowanej stronie, prawie zawsze będzie wysoko w SERP. Myślę, że te linki, dały Ci tyle, co nic.
Brakuje też dosyć istotnych danych, takich jak ilość wyników pojawiających się na frazę kluczową.
I najważniejsze. To nie jest case study. Studium przypadku jest wtedy, gdy podajesz konkrety (adres strony, URL artykułu).
Lexy - z jakości artykułu, użytkownik wchodzi na podstronę i od razu znajduje to czego chce po czym wychodzi bo czego ma szukać dalej? Czas pozostania na tej podstronie o tym mówi ;)
@Lexy - to może być kilka czynników. Średnie UI, użytkownik znalazł to czego szukał (czas wizyty), są linki do Ceneo, itp.
@Paweł - racja.
@Marcin - a czy ja pisałem, że to kejs? :) Podzieliłem się spostrzeżeniem.
@Paweł "użytkownik wchodzi na podstronę i od razu znajduje to czego chce po czym wychodzi bo czego ma szukać dalej?"
Może tak być, ale dobrze by było, by został leadem. Autor pisze o zarabianiu hajsu a wyjście ze strony może to uniemożliwić ;)
@Piotrek to była uwaga skierowana do @Lexy. To ona nazwała Twoje spostrzeżenia kejsem ;)
Mam podobny sposób działania co Ty i też miałem podobną sytuację na moim blogu z jednym artykułem, który do dziś dnia daje mi średnio 100 uu dziennie wejść na niego z Google. Podlinkowałem go w sposób naturalny na 3-4 forach na których ludzie pytali o Facebook live, a reszta naturalnie już zassała w szukajce. Content jest królem pozycjonowania i nie ma co się z tym kłócić
Dobry content w połączeniu z naturalnymi linkami. Od jakiegoś czasu obserwuję dobry efekt łączenia dobrych treści z "naturalnymi" linkami z for czy komentarzy. Twój wpis to potwierdza, nie mniej przebicie się nad duże serwisy jest trudne - Brawo Ty :)
Linkowanie wewnętrzne daje bardzo dużo. Naturalne anchor teksty i można spodziewać się całkiem niezłych efektów.
Zgadzam się, google widzi dodawane artykuły oraz datę ich dodania, ostatnio robiłem test czy nowe artykuły (który znacznie powiększyły objętość treści na stronie) coś pomogły. Po kilku dniach zdobyłem kilka oczek bez dodatkowe linkowania.
Dzięki Ninja za artykuł, bo ostatnio zwątpiłem w pozycjonowanie. A tu się dowiaduję, że można w miarę łatwo poprawić wyniki, trzeba tylko zadbać o dobrą treść na stronie.
Fajny artykuł i co najważniejsze to konkretny przykład został w nim podany, a nie wywód na "sucho". Przyjemnie się czyta. Poza tym zwróciłeś w nim uwagę na fajną rzecz. Dokładniej "nazwa popularnych modeli". To jest moim zdaniem dobry kierunek jeśli chodzi o content.