Pozycjonowanie, optymalizacja stron, UX (user experience) — wszystko co pozwoli wycisnąć wszystkie soki z Twojej strony.
google pingwin
Pingwin, to alias algorytmu Google który jest wymierzony w strony które łamią wytyczne Google. W szczególności tyczy się to różnego rodzaju linków które manipulują rankingiem Google (systemy wymiany linków, sieci linków, schematy, black seo, itp). Pierwsza aktualizacja miała miejsce w kwietniu 2012 roku.
Ostatnie zawirowania w Google o których pisałem kilka dni temu miały swój głębszy sens. Okazuje się bowiem, że mogła to być ostatnia faza testów czy nawet wdrożenie najnowszej aktualizacji algorytmu jakim jest Pingwinek!
Wczoraj, na Twitterze, miała miejsce ciekawa dyskusja. Padło pytanie o to kiedy wreszcie Google wypuści Pingwina. Wielu pozycjonerów chyba zaczyna irytować fakt, że ta aktualizacja jest odkładana w czasie. I nie ma się czemu dziwić, bo od tego momentu na wszystkie zmiany w profilu linków ma reagować na żywo.
Stało się. Pracownicy Google potwierdzili właśnie, że na przestrzeni kilku ostatnich dni miała miejsce aktualizacja. Na nasze nieszczęście nie był to Pingwin. Była to większa aktualizacja głównego algorytmu Google.
Od kilku dni w sieci pojawiają się informacje o tym, że coś zaczyna się dziać w Google. Większość narzędzi monitorujących zmiany w wynikach wyszukiwania pokazują czerwone słupki. Słupki, które dość jednoznacznie sugerują, że Pingiwinek został spuszczony ze smyczy.
W Sieci pojawił się artykuł Bloomberga, który opisuje (jako pierwszy) nowy czynnik wpływający na wyniki pojawiające w Google. I żeby było ciekawiej - ma to być jeden z 3 najważniejszych. Wszystko fajnie. Osobiście uważam, że nie ma się czym ekscytować, bo ta, ponoć znacząca, zmiana nie będzie taka znacząca. Z punktu widzenia pozycjonera.
Jakiś czas temu, Pierre Far ogłosił na swoim koncie G+, że aktualizacje algorytmu Pingwin będą ciągłe. Wiele osób zaczęło się zastanawiać, w tym ja, jak to będzie rozwiązane. Okazuje się, że wszystko zostaje po staremu.
Dzisiaj trochę się wyjaśniło w sprawie najnowszej aktualizacji Pingwina. Wiele osób pisało, że szału nie ma po tek aktualizacji. Nie było czerwowo ani zielono. Teraz już wiadomo dlaczego (częściowo).
Muszę przyznać, że jak zobaczyłem maila od Google, że anulowało działania antyspamowe po 10 miesiącach walki, to aż musiałem usiąść i się napić czegoś mocniejszego. W tym wpisie podzielę się z Wami wnioskami z tej walki, bo była ciężka, wyboista i z dużą liczbą zwrotów akcji. Wiem, że wiele osób może być w podobnej sytuacji, więc tym bardziej moje wnioski będą pomocne.
Wszystkie znaki na niebie wskazują, że dzisiaj rano coś zaczęło się dziać w wynikach wyszukiwania. W różnych miejscach osoby narzekają (jak zwykle) na spadki. Inne niż w ostatnim czasie.